Archiwum marzec 2010


Nowy początek
12 marca 2010, 11:14

Cześć! Nazywam się Pheobe, ale mówią na mnie Pixi. Mam 17 lat i chodze do liceum. Mieszkam w małym miasteczku na południu USA. Mam długie kasztanowe włosy, lekko śniada cere, zielone oczy i szczupłą sylwetke. Raczej nie należę do tych, co to są wysokie. Mam grupę przyjaciół, z którymi spędzam praktycznie każdą wolną chwilę. Moją najbliższą przyjaciółką jest Jane-mojego wzrost, szczupła, ciemna blondyka z zielonymi oczami, długimi lokami i jasną cerą. W naszej paczce jest też Dora, Tori i Kate, a także chłopak Jane-Hank, chłopak Dort-Brad i chłopak Tori-Matt z nimi spędzam jednak mniej czasu. Cóż ja i Kate pozostajemy narazie w stanie wolny, ale ja mam już swojego wymarzonego księcia z bajki. Jest nim Will przystojny, dobrze zbudowany, wysoki brunet o niebieskich oczach, zabójczym usmiechu i sniadej cerze no i oczyiscie grajacy w szkolnej drużynie koszykówki ulubieniec wszystkich dziewczyn. Chociaż sam narazie nie ma żadnej... Ehh niestety nasza znajomość opiera sie tylko na "cześć" "cześć" i czasem rozmowach internetowych... I całe moje życie byłoby normalne jak u każdego nastolatka gdyby nie jedno zdarzenie. dlatego też zaczełam prowadzić pamiętnik... A wszytsko zaczęło się  pół roku temu. Do naszej szkoły przyszedł nowy chłopak. Ja jako, że jestem ogromna niezdara wpadłam w niego na szkolnym korytarzu. Jednak to spowodowało, że zaczeliśmy się umawiać i szybko rozwinął się flirt, który jeszcze szybciej ku zdziwieniu wszytskich naszych znajomych przerodził sie w przyjaźń, gdyż stwierdziliśmy, że nie pasujemy do siebie jako para. Rob, bo tak się nazywa poznał mnie ze swoim przyjacielem, na ktorego mówimy Tiger. Wpadł on na pomysł założenia ganu. Zabrzmiało groźnie? To tylko tak miało brzemieć. Ta szumna nazwa miła odzwierciedlać charaktery naszej  trójki, czyli żywiołowość, odwagę, pewność siebie i czasem wpadanie w niezłe tarapaty. Jak sie później okazało czasem przeszło w często... Oczywiście do naszego gangu należała cała grupa moich przyjaciół, a także z biegiem czasu mniej lub bardziej znani mi ludzie ze szkoły, w sumie jakies 30 osób. Założeniami były przyjacielskie spotkania w naszej grupie w piwnicy Roba, bo tam zrobiliśmy sobie naszą siedzibe lub wypady za miasto czy też inne formy spędzania współnie czasu. Jednak kilka dni temu wszystko się zmieniło. Tiger wplątał się w kłopoty z prawdziwym gangiem znaszego miasta. Ukradł tamtym narkotyki i postanowił schować je w naszej siedzibie. Od tego czasu zaczęły się nasze kłopoty... Cłopaki z tamtego gangu ścigaja teraz Tigera, a my od kilku dni go kryjemy razem z Robem. W końcu ja, Tiger iRob jesteśmy jak rodzeństwo, a także jesteśmy przywódcami naszego gangu... Narazie wszystko pozostawilismy w ukryciu przed reszta paczki by niepotrzebnie nie wzbudzać niepokoju i zamieszania. Chemy całą sprawę rozwiązć sami. Pytanie tylko jak ją mamy rozwiązać?...